Pstrąg świeży patroszony (jeden na osobę i oczywiście wypatroszyć możemy sami), cytryna, gałązka rozmarynu (jedna na rybę), sól, pieprz, olej do smażenia.
Rybą dobrze opłukać, nie skrobać z łuski. Pstrąg ma łuske, która podczas smażenia ulega wytopieniu, co bardzo ułatwia jego przygotowanie. Posolić, skropić wewnątrz cytryną i opruszyć świeżo zmielonym pieprzem. Umieścić wewnątrz gałazkę rozmarynu ( tu jest pole do popisu, można w rybie umieścić różne zioła w zależności od upodobań smakowych: świeżą gałązkę szałwi, oregano czy kopru, uwielbiam wysmarować rybe wewnątrz rozgniecionym świeżym czosnkiem …). Umieścić rybę w chłodnym miejscu na około godzinę (jasne, że można smażyć od razu, a nawet na drugi dzień). Rozgrzać w patelni olej i smażyć z obu stron na złoty kolor (można przed smażeniem obtoczyć rybę w mące). Podawać z sałatką ziemniaczaną i kiszona kapustą.