1 kg schabu bez kości, 1/2 szklanki cukru, 1/2 szklanki soli, , 4 ząbki czosnku, utłuczone w moździerzu: 20 dkg suszonej słodkiej papryki, 3 łyżki pieprzu, 2 łyżki suszonego majeranku, liść laurowy.
Schab umyć, okroić z błony i osuszyć ręcznikiem papierowym. Schab włożyć do trochę większego od niego pojemnika, obsypać dokładnie cukrem i pozostawić bez przykrycia w lodówce na 24 godziny. Następnie schab dokładnie opłukać i osuszyć ręcznikiem papierowym, pojemnik umyć i wytrzeć do sucha. Umieścić schab w pojemniku, dokładnie obsypać solą i umieścić bez przykrycia w lodówce na 24 godziny. W obu przypadkach ważne jest aby odlewać z pojemnika powstały płyn. Po tym czasie, wypłukać schab z soli, dokładnie osuszyć, po czym starannie natrzeć zmiażdżonym w prasce czosnkiem, obsypać ziołami i delikatnie włożyć do siateczki. Powiesić w suchym i przewiewnym miejscu na 10-11 dni.
Z ziołową posypką można eksperymentować. Ja zamiast pieprzu dałem całą suszoną papryczkę chili. Następnym razem na pewno dodam rozmaryn. Myślę, że może kiedyś spróbuje krócej ja suszyć ale za to potem lekko ja „zadymić”.
Wędlinę kroimy w bardzo cienkie plasterki. Smakuje znakomicie i to bez grama chemii. Ważne jest aby znaleźć dobre miejsce do suszenia to sukces murowany.
Podziękowania dla Janusza i jego żony.