½ białej kapusty, 2 marchewki, średnia cebula, pęczek natki pietruszki, 100 ml oleju rzepakowego tłoczonego na zimno lub słonecznikowego, 50 ml białego octu winnego, 2 łyżki cukru, łyżeczka soli, pieprz do smaku.
Rozpoczynamy od zalewy, ponieważ musi ona ostygnąć: olej, ocet, sól i cukier zagotować w garnku mieszając do rozpuszczenia cukru i soli, następnie odstawić do ostygnięcia.
Oczyszczoną z wierzchnich liści i umytą kapustę pokroić na części i poszatkować ( oczywiście można użyć wszelakich do tej czynności narzędzi czy urządzeń).
Obraną marchew zetrzeć na tarce na średnich ( nawet trochę mniejszych) oczkach.
Obrana cebulę pokroić na drobne piórka.
Umytą i wysuszoną pietruszkę drobno poszatkować.
Umieścić wszytko w misce, zalać wystudzona zalewą, dodać pieprz i dokładnie wymieszać.
Oczywiście można spożywać od razu, ale jest to surówka która powinna swoje odstać (chociaż dobę), aby można było w pełni docenić jej smak. Jest wyśmienita nawet na czwarty dzień, kiedy składniki puszczą swoje soki. Oczywiście przechowujemy ją w lodówce w szczelnie zamkniętym pojemniku. Bardzo polecam ją w szczególności w okresie zimowym, ponieważ sporządzamy ją ze składników zbieranych z pola latem, czyli jakby świeżynka (nie wspominając o jej własnościach odżywczych).